Piękna bomba Kwieka


Pięknej urody był debiutancki gol Dawida Kwieka w barwach Bruk-Betu Nieciecza. Pomocnik uzyskał go po uderzeniu z 24 metrów z rzutu wolnego. Po spotkaniu był bardzo zadowolony z tego faktu. – Bramka odmieniła losy meczu. W pierwszej części nam nie szło. Trener w przerwie powiedział nam, że musimy cieszyć się grą, wychodzić na pozycję i kończyć sytuacje. Mieliśmy okazje do zdobycia bramki nie potrafiliśmy jednak ich wykorzystać. Zmieniło się to w drugiej połowie. Wiemy o co walczymy. Dzięki tym trzem punktom zbliżyliśmy się do pierwszej ligi – mówił po meczu Kwiek. 


W środę niecieczanie ponownie przekonali się, że gorzej gra im się przeciwko zespołom z dołu tabeli. 
– To nic dziwnego. Każdy z tych zespołów walczy o utrzymanie i gryzie trawę. My jednak mamy wygrać. I tak też się stało w spotkaniu z Jastrzębiem – twierdzi zawodnik.  
Po wygranej w środę niecieczanie są bardzo blisko awansu do pierwszej ligi. 
– Nie patrzymy na to. Dla nas najważniejsze jest żeby w każdym kolejnym meczu wygrać – dodaje pomocnik.