Czeka nas trudne zadanie

 Dziś po kolejne ligowe punkty, wybrała się drużyna Termaliki Bruk-Betu Nieciecza. Jutro (g.14.45) zagra na wyjeździe z Arką Gdynia.

Przed „Słonikami” długa podróż i kolejny wymagający rywal. – W autokarze spędzimy cały dzień. Ten fakt musiałem uwzględnić w naszym mikrocyklu treningowym.  Zmierzymy się z zespołem, który przed sezonem nie ukrywał swoich ekstraklasowych aspiracji. Start ligi w ich wykonaniu nie jest obiecujący. Drużyna jeszcze nie wygrała przed własną publicznością. Wiem, że będzie chciała się przełamać. Czeka nas trudne zadanie. W składzie Arki nie brakuje  zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę. Naszym celem jest powalczyć o punkty i pokazać się z jak najlepszej strony – uważa trener Piotr Mandysz, opiekun "Słoników"

Jednym z atutów gdynian są doświadczeni piłkarze. – Taki zawodnik jak Bartosz Ława jest starym ligowym wyjadaczem. Oprócz niego są też inni gracze. To Grzegorz Lech, który w poprzednim sezonie był wiodącą postacią Stomilu Olsztyn. Z nim w lecie do drużyny trafił też Paweł Abbott, który jest klasyczną dziewiątką. Nie można też zapomnieć o młodych piłkarzach Michale Nalepie czy Pawle Wojkowskim – wylicza trener.

Do Gdyni „Słoniki” wybrały się bez Dalibora Plevy, który pauzuje za czwartą żółtą kartkę.