Termalica - Bruk-Bet Nieciecza KS

Aktualnosci

„Pasiaki” uznają wyższość niecieczan.

   Odslon: 5709      Dodano: Piotr Bałut      Zródło: inf. własna

Już w sobotę niecieczanie zainaugurują rundę rewanżową sezonu 2009/10 II ligi wschodniej. Piłkarze Jałochy podejmować będą Resovię Rzeszów.

 

Obie drużyny spotkały się dotychczas tylko raz – 23 sierpnia 2009 roku w Niecieczy ?

 

Kto wówczas był górą ?

 

Beniaminek II ligi wschodniej – Bruk-Bet Nieciecza po 4 kolejkach zajmował dopiero 6 lokatę z dorobkiem 7 punktów. W 5 kolejce zmierzyć się miał z Resovią Rzeszów – drużyną, która zajmowała 5 miejsce również z dorobkiem 7 punktów.

 

Trener niecieczan świadomy był, że mecz ten będzie twardym boje. Jesteśmy gotowi do wymiany ciosów – mówił przed spotkaniem z Resovią trener Bruk-Betu Nieciecza Marcin Jałocha.

Najważniejsze dla nas, to nie stracić gola. Musimy mądrze prezentować się w defensywie i nękać przeciwnika w ofensywie. Resovia ostatnio dobrze spisywała się u siebie. Na wyjazdach jeszcze nie zdobyła punktu. Nie mam nic przeciwko, żeby tak było po niedzielnym spotkaniu. Z Resovią graliśmy sparing przed rozpoczęciem sezonu, przegraliśmy go 0:1. Już wtedy  było widać, że to twardy, poukładany i nieustępliwy zespół. Jego piłkarze nie odstawiają nogi. Niedzielny mecz,będzie wymianą ciosów. Jesteśmy na to gotowi. Walczymy o zwycięstwo. Sebastian Hajduk w tym spotkaniu na pewno nie otrzyma indywidualnego krycia. Nasza obrona ma grać swoje. Trzeba przyznać, że napastnik Resovii jest teraz w dobrej formie. Strzelił więcej bramek niż w Hutniku, w którym występował wiosną – dodawał Jałocha.

 

 

Znamy swoją wartość. Chcemy to potwierdzić na boisku. Na to spotkanie musimy wyjść należycie skoncentrowani. Trenerem Resovii jest Mirosław Hajdo, z którym pracowałem w Kolejarzu Stróże. On mnie zresztą ściągnął do tej drużyny – mówił Artur Prokop, kapitan Bruk-Betu.

 

 

Już na pół godziny przed rozpoczęciem stadion w Niecieczy wypełnił się niemal do ostatniego miejsca, a ostatecznie „bój” na stadionie w Niecieczy obejrzało 1500 kibiców.

Zawody poprowadził Krzysztof Sobieszek ze Skierniewic, który równo o godz. 16 rozpoczął mecz Bruk-Betu z Resovią.

Pierwsze minuty to sporo chaosu w środkowej strefie boiska, a na pierwszą dogodną sytuację trzeba było czekać do 10 min., kiedy to na bramkę Barana strzelał Zawiślan. Od tej pory znacznie więcj z gry mieli rzeszowianie, którzy zamknęli piłkarzy Jałochy na własnej połowie. W 14 min. szczęścia próbował Piątkowski, ale strzał jego został zablokowany przez obrońców Bruk-Betu. Kolejne minuty nie przyniosły już klarownych sytuacji strzeleckich. Co prawda rzeszowianie atakowali bramkę Barana, ale świetnie dysponowana obrona Bruk-Betu nie pozwalała na zbyt wiele. Tuż przed zakończeniem pierwszej odsłony niecieczanie ruszyli do ataków, a na wyniki nie trzeba było długo czekać. Najpierw groźnie głową strzelał Smółka, a w 45 min. bramkę na 1-0 zdobył Dzierżanowski, który świetnie obsłużony przez Prokopa nie miał większych problemów z ulokowaniem futbolówki w bramce rywala.

 

Druga odsłona tego niezwykle zaciętego spektaklu rozpoczęła się od ataków dążących do wyrównania rzeszowian, ale to niecieczanie mogli zdobyć gola. W 50 min. z rzutu wolnego dośrodkowywał Prokop, a niewiele do szczęścia zabrakło groźnie strzelającemu Smółce. W 58 min. Hajduk próbował zaskoczyć Barana, ale świetnie dysponowany golkiper niecieczan nie miał większych problemów z wyłapaniem piłki. Najlepszą okazję do podwyższenia wyniku niecieczanie mieli w 65 min., kiedy to po dośrodkowaniu Prokopa z rzutu rożnego Smółka trafił w poprzeczkę. Kolejne minuty to „bicie głową w mur” rzeszowian, którzy za wszelką cenę chcieli zdobyć wyrównującego gola. W 81 min. potężnie na bramkę Barana uderzał Walaszczyk, ale Baran po raz kolejny popisał się świetną interwencją. W 92 min. zagotowało się pod bramką gospodarzy, a w świetnej sytuacji znalazł się Hajduk – nie potrafił on jednak wykorzystać swojej okazji. Mecz zakończył się wygraną Bruk-Betu 1-0.

 

Bruk-Bet Nieciecza – CWKS Resovia 1-0(1-0)

 

   11-0 Dzierżanowski 45

 

Sędzia: Krzysztof Sobieszek

Widzów: 1500

 

Bruk-Bet: Baran - Kleinschmidt, Jacek, Czarny, Zontek, Szałęga, Prokop, Dzierżanowski(78 Jałocha), Metz(60 Cygnar), Smółka(87 Ryguła), Leśniowski(83 Kot)

 

Resovia: Pietryka – Kozubek(66 Turczyn), Kubiak, Benkowski, Szkolnik, Zawiślan, Fryc(70 Madej), Walaszczyk, Piątkowski, Hajduk, Kamiński(46 Kantor)

 



 

 

Remis jest sprawiedliwy - mówili po spotkaniu Bruk-Betu z Resovią trenerzy. Marcin Jałocha nie krył jednak zadowolenia z zdobycia trzech punktów. Docenił również dobrą grę gości.

 

 

 

 

 




Mecz z Resovią byłabardzo prestiżowy dla Pawła Cygnara. Zawodnik jeszcze wiosną występował w Resovii.

 

 

 




Jedyną bramkę w spotkaniu z Resovią zdobył Waldemar Dzierżanowski. Napastnik zaznaczał, że przeciwnik postawił wysoką poprzeczkę niecieczanom.

 

 

 




Norbert Baran w niedzielnym meczu, zachował zerowe konto, ale dwukrotnie przytrafiły mu się małe błędy. Posłuchaj dlaczego...

 

 

 




W spotkaniu z Resovią dobrze w obronie wypadł Radosław Jacek. Po meczu jednak przyznawał, że goście zaskoczyli Bruk-Bet. Posłuchaj rozmowy z Radosławem Jackiem...


 

Jak będzie tym razem ? Odpowiedź na to pytanie poznamy już w sobotę








Wszelkie prawa zastrzeżone, copyrights © 2012