Zespół ciężko pracował

Sparing z Odrą Opole zakończył pierwsze zgrupowanie Termaliki Bruk-Betu Nieciecza. Wynik w tym spotkaniu dla trenera "Słoników" Piotra Mandrysza miał drugorzędne znaczenie. Szkoleniowiec chwalił natomiast zespół za pracę wykonaną podczas obozu i warunki, w którym przyszło mu trenować. - Jestem zadowolony z jego przebiegu. Chłopcy trenowali bardzo ciężko. Po to jednak jedzie się na zgrupowanie. Z wyjątkiem wczorajszego dnia, zajęcia mieli trzy razy dziennie. Dodatkowo po kolacji co drugi dzień udawali się na odnowę biologiczną. Od rana do wieczora byli zajęci. Jeżeli mieli czas wolny to wtedy odpoczywali. Co do warunków, to nie będę się na nich skupiał. Fakt, że ponownie zjawiliśmy się w tym hotelu jest wystarczającym komentarzem - przekonuje trener.

W Rybniku-Kamieniu zespół rozegrał dwie gry kontrolne. Podczas nich zremisował z GKS-em 1962 Jastrzębie 1:1. Dziś przegrał z Odrą Opole 0:1. - W tym spotkaniu wynik nie odzwierciedlał tego co działo się na murawie. Przeciwnik w drugiej połowie oddał jeden celny strzał na bramkę. Po nim zdobył zresztą gola. W tym meczu chłopcy zagrali na tyle, na ile było ich stać. Zaprezentowali się bardzo ambitnie. Dla mnie wynik jest sprawą drugorzędną. Zresztą nie pamiętam żeby zespół przez mnie prowadzony wygrał, końcowy sparing pierwszego obozu – dodaje szkoleniowiec.