Potrzebują siły

 Wytrzymałość - nad tym głównie pracują juniorzy starsi Termaliki Bruk-Betu Nieciecza. Na zajęciach spotykają się pięć razy w tygodniu. – Trzy razy mamy zajęcia na boisku z piłkami, dwa razy w terenie. Te ostatnie połączone są z ćwiczeniami na gumach, które odbywają się w sali gimnastycznej Publicznego Katolickiego Zespołu Szkół i Przedszkola w Niecieczy. Zawodnikom nie jest łatwo, ale są świadomi ciężkiej pracy, jaką wykonują. Tego potrzebują. Trzeba ich ukształtować pod względem właśnie wytrzymałości i siły. To później ma procentować – twierdzi Waldemar Dzierżanowski, opiekun zespołu. 

W zajęciach nie uczestniczą wszyscy piłkarze. – Zawsze jest ktoś nieobecny. Obecnie trzech piłkarzy mam przeziębionych. Jeden leczy kontuzję - informuje szkoleniowiec.

Zespół na razie koncentruje się na ciężkiej pracy. Za kilkanaście dni rozpocznie rozgrywać sparingi. Zmierzy się w nich z Unią Niedomice (seniorzy), Pogórzem Pleśna (seniorzy), Wolanią Wola Rzędzińska (juniorzy), Wisłą Szczucin (seniorzy), Stalą Mielec (juniorzy) i Nową Jastrząbką.