Termalica - Bruk-Bet Nieciecza KS

Aktualnosci

Ojciec wygrał z synem

   Odslon: 2541      Dodano: rp      Zródło: inf. własna

Niedzielny mecz z Druteksem – Bytovią na trybunach obserwował trener Piotr Mandrysz. To następstwo kary jaką otrzymał po meczu z Wigrami Suwałkami. Podczas niego został przez arbitra poproszony o opuszczenie ławki rezerwowych. – Zostałem usunięty za skomentowanie sytuacji, po której padł rzut karny, którego moim zdaniem nie było. Powiedziałem, że to jest kabaret. Jeżeli za takie coś szkoleniowcy mają być karani to za niedługo nie będzie miał  kto prowadzić drużyn. Co do niedzielnego meczu, to na trybunach nie byłem bardziej zdenerwowany. W końcówce udzieliły mi się emocje, ale to normalne, jeżeli przeżywa się spotkanie. Oceniając go to trzeba przyznać, że w pierwszej połowie graliśmy sennie, ale mimo tego Jakub Biskup znalazł się w dogodnej sytuacji. W drugiej połowie nasza połowa była olbrzymia, ale nic nie chciało wpaść. W końcu udało się to za sprawą Dariusza Jareckiego – mówił Mandrysz.

Szkoleniowiec w niedzielę miał okazję również oglądać postawę swojego syna Roberta, który wystąpił w zespole rywala. – Chciałem podziękować trenerowi Pawłowi Janasowi, że dał mu szansę występu. Wiem, że Robert bardzo chciał zagrać w tym meczu. Trener Janas jako były piłkarz, ale też ojciec Rafała Janasa, którego miał pod swoimi skrzydłami, wie co znaczy. W takich sytuacjach każdy chce pokazać się z jak najlepszej strony. W niedzielę to mi się udało wygrać, ale mam nadzieję, że Robert zagrał na tyle dobrze, że swojej postawy nie musi się wstydzić – dodaje trener.

 








Wszelkie prawa zastrzeżone, copyrights © 2012