Wielkie derbowe emocje

W sobotę piłkarzy Bruk-Betu czekają derby regionu! Zmierzą się w nich na wyjeździe z Okocimskim Brzesko (g. 13). To spotkanie ... pierwszej kolejki rundy wiosennej, rozegranie awansem. Do drugiej dojdzie w środę 11 listopada. W niej Bruk-Bet zmierzy się u siebie z Wigrami Suwałki.

Do jutrzejszego pojedynku zespół przygotowywał się od wtorku. Piłkarze zdają sobie sprawę o co grają. Po przegranej z Concordią Piotrków Trybunalski, nie mogą pozwolić sobie na kolejną stratę. Bruk-Bet jest obecnie na drugim miejscu w tabeli, jednak może się to zmienić. – W dwóch ostatnich meczach chcemy zdobyć komplet punktów. Pierwsza okazja ku temu jest w Brzesku. Musimy ją wykorzystać. Mam również nadzieję, że tam wpiszę się na listę strzelców – mówi Paweł Smółka, najskuteczniejszy zawodnik niecieczan.

Jutro w Bruk-Becie zabraknie kontuzjowanego Tomasza Metza, który wciąż nie trenuje z zespołem. Czwarta żółta kartka wykluczyła z gry Pawła Cygnara. Do zajęć wrócił natomiast Waldemar Dzierżanowski. – Mam nadzieję, że zagram. Pojedynek w Brzesku jest dla nas bardzo prestiżowe – przyznaje zawodnik.

W tym spotkaniu aż roi się od małych podtekstów. W Bruk-Becie jest kilku byłych zawodników Okocimskiego Brzesko (Łukasz Szczoczarz, Marcin Zontek i Tomasz Metz). Masażystą zespołu jest Mirosław Borawski, prywatnie szwagier Sławomira Matrasa, pomocnika „Piwoszy”.Przypomnijmy, że w pierwszym meczu rozegranym w lipcu Bruk-Bet wygrał 3:0, po dwóch bramkach Pawła Smółki i Artura Prokopa.