Foszmańczyk czeka na wiosnę

Z zadowoleniem o okresie przygotowawczym – mówi pomocnik Termaliki Bruk-Betu, Tomasz Foszmańczyk. Pomocnik przekonuje, że do wyników obecnych sparingów nie należy przywiązywać uwagi. - Ciężko trenujemy i wiadomo jak też może być dyspozycja. Na rezultaty sparingów dobrze popatrzyć z lekkim przymrużeniem oka. Wiadomo, że spotkamy się też z zespołami, które mogą być na innym etapie przygotowań. Nasza postawa idzie w górę. Świadczy o tym fakt, że w ostatnich trzech grach kontrolnych nie przegraliśmy –uważa zawodnik.

Foszmańczyk „Słonikiem” został w lecie. Od tego czasu 28-latek dziewięć razy pojawiał się na boisku. Zdobył jednego gola. Z tego dorobku nie jest zadowolny. – Powinien być lepszy. Mam nadzieję, że wiosną pokażę jakie są moje możliwości i co najważniejsze skorzysta na tym drużyna – przekonuje zawodnik.

W sparingach pomocnikowi zdarza się występować na różnych pozycjach. Piłkarz przyznaje, że najlepiej się czuje na środku pomocy. – Jako ofensywny pomocnik tam mi się gra najlepiej. Chociaż wiadomo, że trener może mieć inną wizję – przekonuje,