W tym roku awans był blisko

Kończy się rok 2013. Dla kibiców „Słoników” upłynął pod znakiem kolejnej  rywalizacji w pierwszej lidze. Pierwsza połowa kończącego się właśnie roku  to dla zespołu wówczas prowadzonego przez Kazimierza Moskala rywalizacja o ekstraklasę. Była niezwykle dramatyczna. Zespół, który dobrze radził sobie przez większość część sezonu, był już w ekstraklasie podczas meczu z Olimpią Grudziądz. Marzenia wtedy rozwiał golikiper Olimpii Grudziądz Michał Wróbel. Jego wyrównujący gol spowodował, że o awans niecieczanie musieli walczyć w Świnoujściu w meczu z Flotą. W tym spotkaniu przegrali 1:4.

Rozgrywki ostatecznie zakończyli na trzecim miejscu, co było najlepszym osiągnięciem w historii klubu. - Patrząc na okoliczności, to nie możemy być z niego zadowoleni – oceniał Dariusz Pawlusiński, pomocnik zespołu z Niecieczy.   

Drugiej połowy roku „Słoniki” nie zaliczą do udanych. Rundę jesienną obecnego sezonu rozpoczęli z trenerem Dusanem Radolskym. Słabe wyniki zespołu spowodowały, że przestał być szkoleniowcem zespołu. Stało się to zremisowanym wyjazdowym spotkaniu z Okocimskim Brzesko. Słowaka zastąpił Mirosław Jabłoński. Z zespołem pracował trzy mecze, wszystkie przegrał. To też spowodowało, że w ostatnich dwóch ligowych spotkaniach Jabłońskiego zastąpił dotychczasowy asystent obu trenerów Krzysztof Lipecki. Drużyna pod jego wodzą wygrała na wyjazdach z Energetykiem ROW-em Rybnik 3:2 i Arką Gdynia 2:1. To przyczyniło się do poprawienia jej miejsca w tabeli. Jesienne zmagania „Słoniki” zakończyły na dziesiątym miejscu z 23 punktami.