GKS jest innym zespołem

W niedzielę (g. 12.15) Termalikę Bruk-Bet Nieciecza czeka kolejna ligowa batalia o punkty. Rywalem podopiecznych Kazimierza Moskala będzie GKS Katowice. Drużyna dobrze prezentuje się w rundzie wiosennej. To nie zaskakuje opiekuna „Słoników”. 
– Ten zespół jest mocniejszy niż jesienią. Przyczyniła się do tego lepsza sytuacja organizacyjna. Katowiczanie nie będą łatwym przeciwnikiem. Z dobrej strony pokazali się w przegranym spotkaniu z Cracovią. W ostatniej kolejce pokonali u siebie Zawiszę Bydgoszcz. To mnie nie zaskakuje. GKS ma  możliwości, a w pierwszej lidze będziemy świadkami jeszcze niejednej niespodzianki. My patrzymy na siebie. Chcemy wygrać  – mówi trener Moskal.


"Słoniki” do tego meczu przygotowują się bez żadnych problemów. W środę podczas treningu mieli wewnętrzną gierkę z zespołem juniorów starszych. –
Wszystko idzie zgodnie z planem. W końcu trenujemy w dobrych warunkach – cieszy się szkoleniowiec.

W niedzielę w Termalice Bruk-Becie zabraknie Dalibora Plevy i Dariusza Jareckiego. Obaj pauzują za kartki. Dla trenera ich absencja nie jest dużym kłopotem. – Zawsze podkreślam, że dysponuję bardzo wyrównaną kadrą. Rywalizacja o miejsce w składzie jest duża. Z tego też względu kartki czy kontuzje piłkarzy nie są dla nas osłabieniem – uważa Kazimierz Moskal.