Lipecki chce trenować

Podczas trwających właśnie przygotowań nie ma szczęścia Krzysztof Lipecki. Zawodnik obecnie nie trenuje. Leczy zapalenie oskrzeli.
 To druga dolegliwości, pomocnika Termaliki Bruk-Betu Nieciecza w ostatnim czasie. Na początku przygotowań opuścił dwa dni ze względu na drobne kłopoty z lewym okiem, w którym miał szkło kontaktowe.
 – W Muszynie zacząłem się nienajlepiej czuć. Poszedłem do doktora. Zacząłem zażywać antybiotyk. Ograniczyłem też treningi. Ćwiczyłem na siłowni. Po powrocie do Krakowa odwiedziełm jeszcze jednego lekarza. Zmienił mi antybiotyk. Powoli powracam do zdrowia. Choć pierwsze dni nie były łatwe. Kaszel przeszkadzał również nocą nie mogłem spać. W piątek idę do kontroli. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i od poniedziałku rozpocznę normalne zajęcia z zespołem. W domu trudno jest mi wysiedzieć – informuje zawodnik.


Kłopoty zdrowotne zmieniły plan treningów zawodnika. Przed nim odrabianie zaległości. – Opuściłem tydzień przygotowań. To nie jest tak dużo czasu. Ponadto nieźle wyszły mi badania wydolnościowe, więc nie powinienem mieć sporo zaległości – przekonuje zawodnik.


Trener Kazimierz Moskal, przyznaje, że Lipecki szybko powinien wrócić do pełnej sprawności.
– Miał pauzę ze względu na chorobę. To nie była żadna kontuzja mięśniowa, więc nie przeszkadza to w dalszych zajęciach – uważa szkoleniowiec.


Co ciekawe Lipeckiemu ponownie zdarzyło się zachorować w Muszynie. – Przed dwoma laty również z obozu wróciłem z zapaleniem oskrzeli- mówi.