Lepsi o jedną bramkę

Nie byłoby zwycięstwa ze Stomilem Olsztyn gdyby nie Dariusz Pawlusiński. To właśnie on był faulowany, a potem wykorzystał rzut karny, po którym Termalica Bruk-Bet wyszła na prowadzenie 1:0. Wszystko działo się w ostatniej minucie spotkania. – W tej sytuacji gdyby obrońca się nie zatrzymał i szybciej wybił mi piłkę, to nie byłoby karnego. A tak to zrobił błąd. Na tym skorzystaliśmy. Trzy punkty zostały w Niecieczy. Spodziewaliśmy się, że goście będą murować bramkę. Tak gra niejedna drużyna, która przyjeżdża do nas. Nie miałbym nic przeciwko, żeby spotkania przed własną publicznością były rodem wzięte z horroru, ale ze szczęśliwym finałem dla nas. Tak właśnie było ze Stomilem. Uważam, że od tej drużyny byliśmy o tę jedną bramkę lepsi - oceniał pomocnik zespołu.