Baran: Mogłem go odepchnąć

Mocnym punktem Bruk-Betu w spotkaniu z Jeziorakiem Iława był bramkarz Norbert Baran. Golkiper w pierwszej połowie popisał się świetną interwencją. W 28 minucie dał się jednak pokonać Iwo Zubrzyckiemu. Chociaż przy tym zagraniu nie obeszło się bez kontrowersji. 
– Zawodnik gości złapał mnie za rękę i zaczął ściągać w dół. Boczny sędzia nie zareagował. Takie zachowanie przecież zgodnie z przepisami, jest nieprawidłowe. Bramkarz w szesnastce jest nietykalny. Po meczu myślałem nawet, że może powinien inaczej się zachować. Może gdybym odepchnął zawodnika Jezioraka, to bramka dla nich nie padłaby. Tylko wtedy arbiter mógłby odgwizdać faul – mówi zawodnik.


Bruk-Bet ostatecznie zremisował. Baran po meczu, podobnie jak jego koledzy był niepocieszony. 
– Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu. W drugiej połowie goście, praktycznie nie wyszli z swojej połowy. Liczyliśmy, że jednak wygramy – mówi golkiper. 
Bramkarz Bruk-Betu ma nadzieję, że pierwszą punktową stratę zespół zrekompensuje sobie w Otwocku. 
– Jedziemy tam po punkt, a najlepiej trzy. Tam będzie nam się inaczej grało. Start lubi grać otwarty futbol, podobnie jak my – dodaje bramkarz.