Bez kontuzji, ale te upały...

– Wszystko idzie do przodu. Upały dawały nam we znaki – tak kolejny tydzień przygotowań podsumowuje trener Termaliki Bruk-Betu Nieciecza Kazimierz Moskal. 


Ostatnie dni pracy dla pierwszoligowca były kontynuacją obozu w Gutowie Małym. Zespół pracował m.in. nad siłą. – Oprócz tego mieliśmy zajęcia z piłkami, różnego rodzaju gry, akcenty strzeleckie. A to lubią zawodnicy. Staram się, żeby treningi dla nich nie były monotonne. Chociaż zawsze trzeba na nich wykonać określoną pracę – przyznaje szkoleniowiec.

Foto: Trener K.Moskal w trakcie zajęć na teningu drużyny Termaliki Bruk-Betu


W tym tygodniu piłkarze zmagali się również z wysokimi temperaturami. – Upały jak każdemu dawały we znaki. Dlatego treningi organizowałem o dziewiątej rano. W dniach kiedy ćwiczyliśmy dwa razy dziennie, ten drugi planowaliśmy na godz. 18. Nie jest łatwo pracować w takich warunkach. Mimo wszystko zawsze lepiej jest ćwiczyć w słońcu niż gdyby padał deszcz – uważa trener. 


W zajęciach uczestniczyli też nowi piłkarze Termaliki Bruk-Betu. – To zawodnicy, którzy uzupełnią skład oraz  wzmocnią konkurencję w nim – dodaje Moskal. 
Szkoleniowca cieszy również frekwencja podczas zajęć. – Nikt nie zgłosił kontuzji – informuje. 


W sobotę piłkarzy Termaliki Bruk-Betu Nieciecza czeka trzeci sparing. Na własnym stadionie (g.18) zmierzą się z Resovią. – To będzie podsumowanie pracy, którą wykonaliśmy w tym tygodniu. Takie mecze zawsze inaczej się traktuje niż trening – uważa Kazimierz Moskal.