Odslon: 3359 Dodano: pb Zródło: inf. własna
Pi±te miejsce w rozgrywkach zajęli piłkarze Termaliki Bruk-Betu Nieciecza. To najlepszy rezultat w 90-letniej historii klubu. Zdaniem byłego już szkoleniowca zespołu Dusana Radolskiego, to bardzo dobry wynik. – Zdobyli¶my 56 punkty. Tego nie kupuje się na targu. Praktycznie w połowie sezonu zapewnili¶my sobie utrzymanie. A to był nasz cel minimum. Patrz±c na nasze wyniki, to warto ocenić, że spo¶ród 17 drużyn pierwszoligowych, tylko nie zdobyli¶my punktów z Flot± ¦winouj¶cie. Z drużyn z pierwszej czwórki, czyli tych, które były przed nami, gorszy bilans bezpo¶rednich meczów mieli¶my tylko z Piastem Gliwice. Lepszy zanotowali¶my z Pogoni± Szczecin, Zawisz± Bydgoszcz i Kolejarzem Stróże – ocenia trener. Termalika Bruk-Bet do przedostatniej kolejki walczyła o awans. Ostatecznie go nie wywalczyła. Przyczyniły się do tego cztery kolejne porażki na finiszu sezonu. – Pierwszy raz jako trenerowi przytrafiła mi się taka sytuacja. Uważam, że zespół wpadł w dołek psychiczny. Dopóki występowali¶my jako rewelacja rozgrywek szło nam dobrze. Jak stali¶my się ich faworytem, to wtedy chłopcy nie byli w stanie tego udĽwign±ć. Nie zgadzam się absolutnie, że mieliby odpu¶cić awans. Szkoda na pewno tej szansy, która się pojawiła. Rozgrywki były interesuj±ce ich poziom dobry. Sam fakt, że do końca sezonu, cztery drużyny miały okazję awansować też o czym¶ ¶wiadczy – mówi trener. Od ubiegłego tygodnia Radolsky nie jest już szkoleniowcem zespołu. Odszedł na własn± pro¶bę. – Na pocz±tku maja podj±łem decyzję, że ze względów rodzinnych wracam na Słowację. Zamierzam trochę odpocz±ć od futbolu. Będę miał teraz czas, żeby zaj±ć się czterema wnuczętami – mówi trener.