Cygnarowi brak zgrania

W spotkaniu z Kolejarzem Stróże w środku pola trener Marcin Jałocha sięgnął po Pawła Cygnara. Zawodnik zastąpił  kontuzjowanego Tomasza Metza.  Pomocnik zazwyczaj pełniący rolę zmiennika, tym razem wystąpił od pierwszej minuty. Swój występ ocenia średnio. 
– Graliśmy w ciężkich warunkach. Nie  pozwalały na rozgrywanie piłki i wykorzystanie potencjału jakim dysponujemy. A przecież w zespole jest dużo zawodników o dobrych walorach technicznych. Brakowało nam płynności. Wystąpiłem w środku pola. Trochę szawnkowało  zgranie. Do tej pory zazwyczaj wchodziłem na kilkanaście minut. Na boisku miałem uzupełniać się z Arturem Prokopem. Dla mnie to oczywiście nie była żadna nowość. W Resovii czy Zagłębiu Sosnowiec też grałem w pomocy. Najlepiej czuję się za napastnikami, lub obrońcami drużyny przeciwnej – mówi zawodnik. 


Postawę Cygnara poprawnie ocenił opiekun Bruk-Betu. 
– Zaprezentował się z dobrej strony. Potrzeba mu trochę czasu, żeby odpowiednio się zgrać – twierdzi szkoleniowiec. 
Zawodnik jest przekonany, że w spotkaniu z Jeziorakiem, zagra jeszcze lepiej. 
– Dużo trenujemy pod tym kątem. Mam nadzieję, że efekty przyjdą w niedzielę – dodaje Cygnar.