Rok "Plastika"

Dariusz Pawlusiński w barwach Teramliki Bruk-Betu występuje już od roku. Czas spędzony w drużynie pierwszoligowca zalicza do całkiem udanych. – Wiosną nie spisywałem się tak jak chciałem. Zdawałem sobie sprawę, że mojemu transferowi towarzyszyły spore oczekiwania. Kibice spodziewali się, że wręcz w pojedynkę zapewnię utrzymanie zespołowi. A jak pamiętają walczyliśmy o to do ostatniej kolejki i mieliśmy też szczęście – mówi pomocnik niecieczan.  "Plastik" lepiej prezentował w rundzie jesiennej. – Przyszedł do nas trener Dusan Radolsky dzięki niemu uwierzyliśmy w nasze umiejętności. Widać, to już było w spotkaniach sparingowych. Graliśmy naprawdę dobrą piłkę. A liga to tylko potwierdziła – przyznaje pomocnik.  Zawodnik już powoli nie może doczekać się treningów z zespołem. – Człowiek, który uprawia wyczynowo sport, jest przyzwyczajony do aktywności. Teraz mimo, że mieliśmy formalnie wolne, chodziłem pływać czy trochę pograć na orliku – przyznaje Pawlusiński.