9 kolejka II ligi, w ocenie Mateusza Leśniowskiego:

9 kolejka II ligi, w ocenie Mateusza Leśniowskiego: Największą niespodzianką była wyjazdowa porażka Świtu Nowy Dwór Mazowiecki z Jeziorakiem Iława. Lider potknął się dość nieoczekiwanie, jednak na tym my skorzystaliśmy. Również zaskoczeniem jest porażka u siebie Przeboju Wolbrom z Olimpią Elbląg 2:5. Olimpia szybko rozwinęła skrzydła w tym spotkaniu, a wolbromianie nie mieli pomysłu, żeby to zmienić. Swój mecz wygrał też Start Otwock, można powiedzieć, że zgodnie z oczekiwaniem. Jednak zwycięską bramką zdobył w ostatniej minucie. Spodziewałem się remisu Kolejarza Stróże z Resovią. Gości prowadzi Mirosław Hajdo, który przecież dwukrotnie pracował w Stróżach i to spotkanie było dla niego wyjątkowo prestiżowe. Największymi pechowcami byli piłkarze Wigier Suwałki. Jechali kilkaset kilometrów na mecz do Rzeszowa i okazało się, że wszystko na marne. Zatruli się i zamiast grać, musieli zmagać się z zatruciem pokarmowym.