Najlepsi w 18. kolejce

Portal ekstraklasa.net wytypował jedenastkę 18 kolejki pierwszej ligi.

Marek Pączek (GKS Katowice) - w przerwie zimowej dołączył do GieKSy, wywalczył sobie miejsce między słupkami, a już w pierwszym meczu został bohaterem. Wygrał pojedynki sam na sam m.in. z Chylaszkiem, Robaszkiem i Stańczykiem. Pod koniec spotkania stał się atakiem frustracji jednego jednego z graczy Dolcanu i musiał przedwcześnie opuścić murawę.

Igor Lewczuk (Piast Gliwice) - jeszcze jesienią bronił barw Jagiellonii Białystok (i zakończył rundę jako lider Ekstraklasy), a teraz przeniósł się do gliwickiego Piasta. W meczu z Odrą Wodzisław należał do najlepszych na boisku, wywalczył rzut karny.

Juraj Dancik (Podbeskidzie) - 29-letni Słowak skutecznie rozbijał nieliczne ataki formacji ofensywnej Kolejarza. Podbeskidzie z 11 straconymi bramkami ma najlepszą defensywę na zapleczu Ekstraklasa, co w dużej mierze jest także jego zasługą.

Paweł Magdoń (GKS Bogdanka) - dawniej ocierał się o reprezentację (nawet zadebiutował), a teraz z powodzeniem występuje w klubie z Łęcznej. W meczu z Górnikiem Polkowice, para Magdoń - Nikitović stanowiła dla rywali zaporę nie do przejścia.

Piotr Petasz (Pogoń Szczecin) - "Remis nas nie zadowala" - mówił w przerwie meczu z ŁKS-em, lewy obrońca Pogoni. Jednak Portowcy musieli się zadowolić jednym punktem, za który mogą dziękować swojemu zawodnikowi. Petasz zachował zimną krew, egzekwując w 97. minucie jedenastkę.

Maciej Kowalczyk (Sandecja) - były zawodnik kieleckiej Korony był najjaśniejszą postacią meczu między Sandecją a GKP Gorzów. Ustawiony na prawej stronie pomocy dawał się mocno we znaki obrońcom przyjezdnych.

Janusz Dziedzic (GKS Katowice) - motor napędowy GKS-u w spotkaniu z Dolcanem. Wszystkie groźniejsze akcje rozpoczynały się właśnie od niego. Posłał idealną prostopadłą piłkę do Chwalibogowskiego, z której padła jedyna bramka meczu.

Dariusz Kłus (ŁKS Łódź) - defensywny pomocnik łodzian efektowną główką wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Korzystnego rezultatu nie udało się dowieźć do końca, lecz Kłus do swojej gry nie może mieć żadnych zastrzeżeń.

Tomasz Ostalczyk (Flota Świnoujście) - zdobywając dwie bramki w odstępie trzech minut zapewnił komplet punktów dla Floty w meczu z KSZO Ostrowiec. Pod nieobecność Nwaogu, to on a nie Arifović wziął na siebie ciężar gry ofensywnej.

Adam Cieśliński (Podbeskidzie) - aktywny od początku spotkania, stwarzał dużo zamieszania, pokazywał się partnerom do gry. Przypieczętował zwycięstwo nad Kolejarzem, zdobywając bramkę pod koniec pierwszej części gry. Ma solidne podstawy, by myśleć o koronie króla strzelców.

Piotr Reiss (Warta Poznań) - profesor w barwach Warty. Najpierw idealnym podaniem obsłużył Ngamayamę, a chwilę później już sam wykorzystał rzut karny. Miał także świetną okazję na podwyższenie prowadzenia, lecz z 5 metrów uderzył wprost w bramkarza Termaliki Bruk-Betu Nieciecza.