Odslon: 2478 Zródło: inf. własna
Oficjalny debiut w barwach Termaliki Bruk–Bet Nieciecza zaliczył w pi±tek Dariusz Pawlusiński. Zawodnik nie może zaliczyć go udanego. Jak przekonuje, z każdym spotkaniem jego współpraca z kolegami powinna wygl±dać lepiej. – Nie jestem zadowolony z pierwszego występu w nowym klubie. Przegrali¶my, ale wcale nie byli¶my gorsi od rywali. Wpływ na wynik miał fakt, że jeste¶my na inny etapie przygotowań. Dla nas to był pierwszy sparing, po tygodniu treningów z piłkami. Dla Tatrana szósty. W spotkaniu z nami naprawdę pokazał się z dobrej strony – przekonuje zawodnik. Pawlusiński w Presovie zagrał w pierwszej połowie. Jak przyznaje jego współpraca z kolegami, nie jest jeszcze taka jak sobie zakłada. – Nie rozumiemy się jeszcze tak jakby¶my sobie życzyli. Koledzy do końca nie wiedz± czego mog± od mnie wymagać i odwrotnie. Potrzeba czasu, żeby wszystko zaskoczyło. Chociaż udało mi się wymienić kilka dobrych podań z Arkadiuszem Baranem czy Arturem Prokopem – dodaje Pawlusiński. Spotkanie z Tatranem Presov odbyło się na boisku z sztuczn± traw±. To sprawiło trochę kłopotów nowemu pomocnikowi Termaliki Bruk-Betu Nieciecza. – Murawa była bardzo twarda. Inna niż ta, na której trenujemy – twierdzi Pawlusiński.