Termalica - Bruk-Bet Nieciecza KS

Aktualnosci

Porażka rezerw

   Odslon: 3100      Dodano: pb      Zródło: Dziennik Polski

Grybovia Grybów - Termalica Bruk-Bet II Nieciecza 2-1 (0-1)


0-1 Kot 3, 1-1 Bałuszyński 79, 2-1 Gruca 90+2. Sędziował Damian Opaliński (Gorlice).

Czerwona kartka: D. Obrzut (45 min - druga żółta)

Żółte kartki: Łukasik, D. Obrzut, Ł. Obrzut (na ławce rezerwowych) - Skowron.

Widzów 350.

Grybovia:
Kantor - Demaj, Łukasik (83 Radzik), Bałuszyński, Sekuła (46 Pawłowski) - Petryla, Gruca, Ciastoń, Krupa (64 P. Michalik) - Rysiewicz, D. Obrzut.

Bruk-Bet II: Towarnicki - Kot (46 Kucharski), Mikoś, Cielczyk, Rozkuszka - Kleinschmidt, Skowron, Fijał (46 Woźniak), Cichos - Ryguła, Wałaszek.

Konia z rzędem temu, kto na kwadrans przed zakończeniem zawodów przewidział końcowy rezultat. Goście prowadzili, spokojnie rozbijając coraz bardziej nerwowe ataki grających na dodatek w liczebnym osłabieniu miejscowych.

Hit dziewiątej kolejki spotkań - spotkały się przecież druga i trzecia drużyna piątoligowej tabeli - miał wyjątkowo zacięty charakter. Pierwsze fragmenty zawodów upłynęły pod znakiem zdecydowanej dominacji przyjezdnych. Opanowali oni środek pola, skąd inicjowali groźne ataki. Już jeden z pierwszych (na "dzień dobry" Kantor obronił strzał Cichosa z 16 m) przyniósł oczekiwany efekt. Bramkarz Grybovii zbyt krótko wybił piłkę, w posiadaniu której znalazł się Kot, natychmiastowym uderzeniem z 19 m posyłając ją do siatki. W 10 min po główce Cichosa z 8 m udanie interweniował wspomniany Kantor. Miejscowi z wolna zaczęli otrząsać się z przewagi rywali, co skutkowało szansami, niewykorzystanymi jednak przez Bałuszyńskiego pospołu z Rysiewiczem w 11 min, Grucę w 12 min, raz jeszcze przez Bałuszyńskiego w 30 min oraz Krupę w 42 min (po jego główce kapitalnym refleksem popisał golkiper z Niecieczy).
Po zmianie stron grybowianie przystąpili do odrabiania straty. Ich wysiłki długo okazywały się bezowocne. Mało tego: w 53 min omal nie nadziali się na kontrę, gdy Kantor obronną ręką wyszedł z pojedynku sam na sam z Cichosem. Wreszcie w 79 min po wrzutce Łukasika z rzutu wolnego Bałuszyński uprzedził interwencję Towarnickiego, główką posyłając piłkę do siatki. Gdy kibice - w przeciwieństwie do piłkarzy Grybovii - pogodzili się z podziałem punktów, Pawłowski podał do Grucy, a ten skuteczną główką z 6 m przesądził o zwycięstwie swojej drużyny.

(DW)








Wszelkie prawa zastrzeżone, copyrights © 2012