Termalica - Bruk-Bet Nieciecza KS

Aktualnosci

Ryguła ratuje remis

   Odslon: 4300      Dodano: Piotr Bałut      Zródło: inf. własna

Bruk-Bet II Nieciecza – Sandecja II Nowy Sącz 1-1(0-0)

0-1  Jończyk 83, 1-1 Ryguła 90’

 

Sędzia: Kuś

Żółte kartki: K.Biedroński, Kot – Kapiniak

Widzów: 80

 

Bruk-Bet II: Dunajko – Ogórek, Mikoś, K.Biedroński, Wójcik – Kot, Fijał, Skowron(46’ Foder), D.Krupa – G.Biedroński(68’ Borek), Leśniowski(46’ Ryguła)

 

Sandecja II: Zwaliński – szczepanie, Czarnecki, Dąbek, Kapiniak, Broś(58’ Zieliński), Małek, Jończyk(89’ Niemiec), Kamieński(77’ Górowski), Bania, Zygmunt(78’ Lasyk)

 

 

Dzisiaj o godz. 11 rezerwy Bruk-Betu na własnym stadionie rozgrywały mecz w ramach 17 kolejki V ligi tarnowsko-nowosądeckiej. Przeciwnikiem niecieczan był lider rozgrywek, zespół Sandecji II Nowy Sącz.

 

Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, którzy już w pierwszych minutach stworzyli sobie dogodne okazje ku zdobyciu gola. Najpierw szczęścia próbował Wójcik, a niedługo później Leśniowski. Goście odpowiedzieli kontratakiem, który zakończył Zygmunt, ale również im zabrakło precyzji. Kolejne minuty to głównie gra w środkowej strefie boiska. W 21 min. na strzał z dystansu zdecydował się Bania. Piłka po jego strzale odbiła się od golkipera gospodarzy i trafiła wprost pod nogi nadbiegającego Brosia, ale jego uderzenie zatrzymane zostało przez Dunajkę. Niedługo później również z dystansu strzelał Małek, ale i tym razem górą okazał się bramkarz niecieczan. W 25 min. składny  kontratak przeprowadzili piłkarze Mikołajczaka, ale piłka po strzale Kota poszybowała tuż obok bramki. Ostatnią okazję w pierwszej odsłonie do zdobycia bramki niecieczanie mieli w 31 min. – po dwójkowej akcji Biedroński – Ogórek, ten ostatni minimalnie chybił.

 

Druga odsłona również nie przyniosła kibicom wielu emocji. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a okazji do zdobycia bramki było niewiele. W 52 min. indywidualną akcję strzałem zakończył Kot, ale futbolówka padła łupem Zwalińskiego. Na kolejną akcję trzeba było czekać do 63 min. – po zamieszaniu w polu karnym Bruk-Betu do strzału złożył się Dąbek, a jego potężny strzał okazał się minimalnie niecelny. W 79 min. niecieczanie mogli objąć prowadzenie – Kot dostrzegł pozostawionego bez opieki Borka, który pięknym strzałem próbował zaskoczyć golkipera przyjezdnych. Piłka po jego uderzeniu odbiła się od jednego z defensorów sądeckich i poszybowała minimalnie ponad poprzeczką. To co nie udało się Borkowi, udało się 4 min później Jończykowi. Po błędzie Dunajki piłkę do pustej bramki posłał napastnik gości. Remis w tym meczu niecieczanom dał w 90 min. Ryguła, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, głową nie dał żadnych szans Zwalińskiemu.

 

Mecz zakończył się remisem 1-1.








Wszelkie prawa zastrzeżone, copyrights © 2012