Brakowało szybkości i dynamiki

 Pierwszy zimowy sparing zaliczył dziś Jakub Biskup. Wrażenia po nim miał pozytywne. – Fajnie było mieć w końcu piłkę przy nodze podczas meczu. Ostatnio raz miałem taką okazję w listopadzie, w Siedlcach podczas spotkania z Pogonią. Potem już nie występowałem ze względu na kłopoty z mięśniami brzucha. Teraz ze zdrowiem wszystko jest w porządku. Mogę skupić się na pracy. Od poniedziałku trenuję z pełnym zaangażowaniem i normalnie przygotowuję się do rundy wiosennej – informuje skrzydłowy „Słoników”.

Biskup zagrał w ostatnich minutach. Zespół z nim w składzie nie zmienił remisowego wyniku. Jego zdaniem nie miał on większego znaczenia. - Mecz potraktowaliśmy jako trening. Dla nas isotne było wybieganie się. Jesteśmy po bardzo ciężkich zajęciach. To dało się zauważyć. Brakowało nam szybkości i dynamiki. Na obecnym etapie przygotowań to normalne. Ważne, że sparing zakończyliśmy zdrowi. Występując na sztucznej nawierzchni zawsze jest ryzyko odniesienia urazu – twierdzi kapitan lidera pierwszej ligi.