Termalica - Bruk-Bet Nieciecza KS

Aktualnosci

Długie podróże Kaczmarczyka

   Odslon: 2629      Dodano: rp      Zródło: inf. własna/media

Trwające właśnie indywidualne treningi piłkarzy to dla Krzysztofa Kaczmarczyka, czas nie tylko ćwiczeń, ale też leczenia.
– Trenuję według rozpiski trenera. Cały czas moja pięta i staw skokowy poddawane są zabiegom i masażom, które wykonuje mi mój zaufany fizjoterapeuta spod Łodzi. Specjalnie do niego jeżdżę około 300 kilometrów, ale widać wyraźną poprawę, a to jest w tej chwili najważniejsze. W trakcie sezonu, po tomografii mojego stawu skokowego, była nawet sugestia, że konieczny będzie zabieg operacyjny. Ostatecznie po konsultacjach z lekarzami okazało się, że zabieg nie był potrzebny i wystarczyło jedynie leczenie zachowawcze – mówi zawodnik „Słoników”.


 

Kaczmarczyk, do Termaliki Bruk-Betu trafił przed tym sezonem. Jesienią występował na różnych pozycjach. Zagrał w 11 meczach ligowych, jednym pucharowym. Siedem razy wychodził w podstawowym składzie. 
– Najbardziej lubię i najlepiej czuję się w roli środkowego pomocnika. To pozycja stworzona dla mnie. Zdarzało mi się wprawdzie grać także na bokach pomocy, było to jednak bardzo rzadko i tylko z konieczności, w sytuacjach awaryjnych. Oczywiście, że walka o miejsce w podstawowym składzie jest ogromna. Muszę jednak podkreślić, że jest to bardzo zdrowa rywalizacja, która w dalszej perspektywie przynosi zespołowi wymierne efekty. Na każdą pozycję w naszej drużynie jest po dwóch, trzech kandydatów. Dlatego, chcąc grać w podstawowym składzie, trzeba się mocno wykazać podczas treningów – przekonuje zawodnik.


 

W właśnie rozpoczętym 2013 roku piłkarz przede wszystkim życzy sobie zdrowia.








Wszelkie prawa zastrzeżone, copyrights © 2012