Termalica - Bruk-Bet Nieciecza KS

Aktualnosci

Bili głową w mur

   Odslon: 2279      Dodano: pb      Zródło: inf. własna/Dziennik Polski

Trener drugiej drużyny Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, podsumował ostatnie zremisowane 1:1 spotkanie z Heleną Nowy Sącz. 

 

Paweł Piotrowicz: Zespół z Nowego Sącza postawił nam trudne warunki. Jest to zresztą drużyna, która wyjątkowo nam nie leży i która odebrała nam w tym sezonie cztery punkty. Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla nas. Szybko strzeliliśmy bramkę, kontrolowaliśmy przebieg gry, ale mimo osiągniętej przewagi nie potrafiliśmy zdobyć kolejnych. W drugiej połowie w nasze poczynania wdarło się trochę chaosu, gra stała się szarpana, co przełożyło się na sytuacje dla Heleny. Przytrafił się nam przy tym prosty błąd techniczny, po którym sędzia podyktował rzut karny. Przy jego wykonywaniu doszło zresztą do sytuacji, która rzadko zdarza się na boiskach. Po strzale obronionym przez Piotrka Towarnickiego, asystent zasygnalizował, że nasz bramkarz wyszedł z bramki i nakazał powtórne wykonanie "jedenastki". Powtórka była już skuteczna, a nasze dalsze poczynania przypominały bicie głową w mur. W końcówce dobrej sytuacji nie wykorzystał jeszcze Sebastian Ryguła i musieliśmy zadowolić się jednym punktem. Podkreślić chciałbym postawę Damiana Jędryki, który rozegrał kolejny świetny mecz.

 









Wszelkie prawa zastrzeżone, copyrights © 2012