Oficjalna strona klubu sportowegoBRUK-BET TERMALICA Nieciecza

#TermalicaRetro: Za ciosem

[2020-05-06]

Nasza klubowa kapsuła czasu przenosi nas dzisiaj do 2015 roku. 15 sierpnia w Mielcu, Słonie rozpromienione po pierwszym zwycięstwie w Ekstraklasie mierzyły się z Górnikiem Zabrze.

Zwycięskiego składu się nie zmienia

Na sobotni mecz, który rozpoczynał się o godzinie 15:30 w ponad 30-stopniowym upale wybiegła następująca ’11: Nowak – Fryc, Stano, Sołdecki, Ziajka, Drozdowicz, Pleva, Babiarz, Foszmańczyk, Plizga, oraz Kędziora. Co ciekawe był to identyczny skład personalny, który tydzień wcześniej rozpoczynał mecz z Zagłębiem, tak ten który na zawsze zapisał się w historii naszego klubu. O tym jak przebiegało spotkanie dające nam pierwszy, historyczny komplet punktów przypominaliśmy tutaj. Dzisiaj sprawdzamy jak to premierowe zwycięstwo podziałano na ekipę Słoni.

Dla przyjezdnych z Zabrza sezon 15/16 rozpoczął się fatalnie. Po remisie 1-1 z Wisłą na inaugurację, Górnik przyjeżdżał do Mielca z nadzieją na powstrzymanie passy trzech kolejnych porażek. Mecz był debiutem na ławce rezerwowych gości trenera Leszka Ojrzyńskiego. W drużynie gości wybiegli wówczas: Przyrowski, Kopacz, Danc, Szeweluchin, Gergel, Przybylski, Sobolewski, Madej, Kurzawa, Kosznik i Skrzypczak.

Wymarzony początek

Słonie możliwość świętowania bramki otwierającej wynik tego meczu miały już w 5 minucie. Bartłomiej Babiarz zagrał piłkę w kierunku Wojciecha Kędziory, ten nie zdołał jej przyjąć, ale swoim ruchem zaabsorbował defensorów Górnika, którym uciekł Drozdowicz i nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Lepiej to spotkanie zacząć się nie mogło!

Mimo sporego upału jeszcze cieplej w pewnym momencie zrobiło się Patrykowi Frycowi. Obrońca Słoni inteligentnie uciekł z ręką w 26 minucie we własnym polu karnym i choć przyjezdni domagali się rzutu karnego, arbiter wskazał na rzut rożny.

Prowadzący to spotkanie Paweł Gil wskazał na 11 metr, ale po drugiej stronie murawy w 35 minucie. Rafał Kosznik przewrócił Tomasza Foszmańczyka i szansę na trafienie z 11 metrów miał Dawid Plizga. Strzeżący bramki Górnika Przyrowski wyczuł intencje strzelca, ale uderzenie było na tyle mocne, że piłka wpadła do siatki, a Słonie zeszły na przerwę prowadząc 2-0.

Świetnie dysponowanym graczom Bruk-Bet Termaliki wciąż było jednak mało. Po zmianie stron szansę na drugie trafienie miał Drozdowicz, który z kilku metrów ustrzelił Przyrowskiego, a dobijający z bliska Sołdecki przeniósł piłkę nad bramkę.  

W samej końcówce meczu mieliśmy możliwość do kolejnej celebracji. Świetne dośrodkowanie Babiarza strącił Kupczak, którego zablokował jeszcze Przyrowski, później w podbramkowym zamieszaniu Stano trafił w obrońcę Górnika, aż piłka spadła pod nogi wspomnianego Plizgi, który ustalił wynik meczu na 3-0, strzelając drugą bramkę klubowi z którego był wypożyczony.

Słonie zanotowały wówczas 2 zwycięstwo z rzędu i znów nie tylko mogliśmy się cieszyć z kompletu punktów, ale także z czystego konta. To nie był koniec tej serii, ale o tym napiszemy innym razem…

 

Górnik Zabrze zanotował natomiast sezon pełen rozczarowań zakończony spadkiem do pierwszej ligi.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza 3-0 Górnik Zabrze
Emil Drozdowicz 5, Dawid Plizga 35 (k), 90

Bruk-Bet Termalica : 82. Sebastian Nowak - 8. Patryk Fryc, 18. Pavol Staňo, 2. Dawid Sołdecki, 5. Sebastian Ziajka - 21. Emil Drozdowicz (75, 20. Jakub Biskup), 17. Dalibor Pleva, 6. Bartłomiej Babiarz, 7. Tomasz Foszmańczyk (62, 25. Mateusz Kupczak), 10. Dawid Plizga - 24. Wojciech Kędziora (84, 9. Bartłomiej Smuczyński).

Górnik: 33. Sebastian Przyrowski - 2. Bartosz Kopacz (46, 17. Dominik Sadzawicki), 26. Adam Danch, 5. Ołeksandr Szeweluchin, - 11. Roman Gergel, 19. Mariusz Przybylski, 7. Radosław Sobolewski, 18. Łukasz Madej, 6. Rafał Kurzawa (46, 38. Bartosz Iwan), 4. Rafał Kosznik - 23. Szymon Skrzypczak (75, 15. Fabian Piasecki)

 

 

 

 

 

 

‹ powrót