Lepiej niż zakładał trener

Na siódmym miejscu rundę jesienną w Małopolskiej Lidze Juniorów Starszych zakończyła drużyna Termaliki Bruk-Betu Nieciecza. – To lepszy wynik niż można było się spodziewać – komentuje Waldemar Dzierżanowski, trener zespołu.

Do rozgrywek prowadzona przez niego drużyna przystępowała mocno zmieniona. Początki nie były łatwe. – Do sezonu przystąpiłem z obawami. Miałem zmienioną drużynę. Liczyłem się z walką o utrzymanie. W pierwszym spotkaniu przegraliśmy z Garbarnią Kraków 1:6. Trudno po takim meczu było o optymizm. Piłkarze szybko zaczęli się aklimatyzować w rozgrywkach. Pomogła w tym motywacja oraz praca nad taktyką. Za to zaangażowanie chciałbym zawodników pochwalić – mówi szkoleniowiec.

Juniorzy „Słoników” rywalizację zakończyli z 20 punktami. Ten dorobek mógł być lepszy. – Uciekło nam sześć – siedem punktów. Zadecydowało o tym błędy indywidualne. Mam młodych piłkarzy. Oni się uczą – dodaje Dzierżanowski.

Opiekun zespołu ma nadzieję, że dobrze przepracowana zima, przyczyni się do podnoszenia umiejętności drużyny. – Mamy obiecany wyjazd na zgrupowanie. Bardzo się z tego cieszę. Tam oprócz treningów są warunki do spokojnie rozmowy, w której można wiele wytłumaczyć piłkarzom. Sami zawodnicy mogą również z dystansem spojrzeć na swoją postawę – twierdzi szkoleniowiec.

Niewykluczone, że do wiosennych zmagań drużyna przystąpi wzmocniona. – Może udam nam się pozyskać jednego – dwóch zawodników – informuje trener.

Zadanie Termaliki Bruk-Betu Nieciecza będzie marsz w górę tabeli. – Zespół okrzepł i stać go na jeszcze lepszą grę. Możemy uplasować się wyżej - dodeje Dzierżanowski.