Wrócili do domów

Piłkarze Termaliki Bruk-Betu Nieciecza w sobotę wrócili do domów. Spraing z Popradem Muszyną zakończył ich sześciodniowy pobyt na obozie w Muszynie. Mecz rozgrywany był na boisku z sztuczną trawą w słowackich Lipanach, toczony był w trudnych warunkach. – Chciałem dać szansę występu wszystkim zawodnikom. Zagraliśmy trzy razy po trzydzieści minut, rywal pokazł się z dobrej strony. Aura nie zachęcała, ale mieliśmy okazję występu na sztucznej murawie i z tego skorzystaliśmy – ocenia trener Dusan Radolsky.


W sparingu nie wystąpił Dariusz Białas, naciągnął jednego z mięśni. Był on jednym z pięciu juniorów starszych, przebywających na zgrupowaniu. – Nie chciałbym ich oceniać. Zamierzam się jeszcze im się przyglądnąć – dodaje Radolsky.


Dziś piłkarze Termaliki Bruk-Betu mają wolne. Jutro rozegrają sparing w Myślenicach z Okocimskim Brzesko. W sobotę w Kielcach, zmierzą się z Koroną.